Skip to main content

System identyfikacji klientów to dziś niezbędny element dobrze działającej siłowni – szczególnie jeśli chcesz zautomatyzować wejścia, skrócić kolejki i mieć kontrolę nad tym, kto faktycznie korzysta z obiektu. Na rynku dominują dwa najpopularniejsze rozwiązania: plastikowe karty RFID i kody QR generowane w aplikacji mobilnej. Oba umożliwiają szybkie sprawdzenie karnetu, uprawnień czy historii klienta – ale różnią się sposobem działania, kosztami i poziomem bezpieczeństwa. 

W tym artykule porównujemy te dwie opcje i podpowiadamy, które lepiej sprawdzi się w Twoim modelu działania.

Jak działa system identyfikacji na siłowni?

Zarówno plastikowa karta RFID, jak i kod QR w aplikacji mobilnej służą szybkiemu i bezbłędnemu rozpoznaniu klienta przy wejściu do obiektu. Dzięki nim recepcja nie musi ręcznie przeszukiwać bazy – wystarczy zbliżenie karty do czytnika lub zeskanowanie ekranu telefonu, aby uzyskać dostęp do danych klienta: imienia i nazwiska, ważności karnetu, historii wizyt, rezerwacji zajęć czy zaległych płatności. To oszczędność czasu, mniejsze ryzyko pomyłek i wyższa jakość obsługi.

Jeśli w obiekcie działają bramki, system automatycznie sprawdza, czy klient ma aktywny karnet, nie przekroczył limitu wejść lub czy zajęcia, na które się zapisał, są już opłacone. Cały proces odbywa się niejako “w tle”, bez konieczności angażowania pracowników. A jeśli prowadzisz siłownię samoobsługową, absolutną podstawą jest zapewnienie płynności i bezpieczeństwa wejść przez całą dobę.

Warto też zaznaczyć, że identyfikatory pełnią dziś znacznie więcej funkcji niż tylko „wejściówki”. W połączeniu z nowoczesnym oprogramowaniem, takim jak systemy do obsługi obiektów sportowych, umożliwiają m.in. kontrolę dostępu do konkretnych stref (np. strefa open, sauna, zajęcia grupowe), zarządzanie harmonogramem rezerwacji oraz pełne raportowanie wejść i aktywności klientów. To narzędzie, które wspiera zarządzanie zarówno dużymi klubami, jak i mniejszymi siłowniami, studiem treningu personalnego czy nawet obiektami wielofunkcyjnymi z podziałem na strefy.

Dzięki temu właściciel ma bieżący wgląd w to, co faktycznie dzieje się na obiekcie, a klient zyskuje płynne, szybkie wejście bez zbędnych formalności.

Karta RFID czy kod QR – praktyczne porównanie

Różnica między kartą RFID a kodem QR nie sprowadza się tylko do formy – fizycznej lub cyfrowej – ale dotyczy też całej logiki obsługi klienta i zarządzania dostępem. Plastikowa karta RFID dobrze sprawdza się w klubach, które chcą podkreślić spójność wizualną marki i mają stałą recepcję. Wyprodukowanie plastikowej karty RFID to koszt, który ponosi właściciel obiektu, jednak można go łatwo zrekompensować – np. wliczając kartę w cenę pierwszego karnetu lub doliczając niewielką opłatę przy jej wydaniu. W przypadku zagubienia koszt nowej karty pokrywa klient – pod warunkiem że zostało to jasno określone w regulaminie oraz umowie członkostwa.

Jednocześnie warto mieć na uwadze, że w siłowniach samoobsługowych – działających bez recepcji i obsługi – fizyczne karty są bardziej podatne na nadużycia. Klient może przekazać ją innej osobie, która wejdzie przez bramkę bez żadnej dodatkowej weryfikacji. Jeśli korzystasz z modelu 24/7, w którym wejścia odbywają się automatycznie, to potencjalna luka bezpieczeństwa, którą trudno wykryć bez dodatkowych zabezpieczeń.

Kody QR są cyfrowe i generowane bezpośrednio w aplikacji mobilnej – automatycznie po rejestracji konta lub zakupie karnetu. To idealna opcja dla siłowni działających w trybie samoobsługowym. Odpowiednio zaprojektowany system, taki jak aplikacja OOS, przypisuje kod tylko do jednego, aktywnego urządzenia – po zalogowaniu się na innym telefonie, poprzedni dostęp wygasa. Oczywiście technicznie możliwe jest przekazanie telefonu innej osobie, ale jest to znacznie mniej wygodne niż użycie karty RFID – a w praktyce rzadko stosowane. To podejście znacząco ogranicza ryzyko nadużyć i poprawia bezpieczeństwo wejść.

Wielu właścicieli siłowni decyduje się na oba rozwiązania – dając klientom wybór i dostosowując formę identyfikacji do modelu działania. QR-y zapewniają wygodę i kontrolę, karty są wygodne dla osób preferujących fizyczny nośnik i dobrze wspierają branding. Istotną rolę gra tu oprogramowanie do zarządzania obiektem sportowym, który potrafi sprawnie obsłużyć obie formy i automatyzuje zarządzanie wejściami oraz strefami.

Jak dopasować system do modelu działania siłowni?

Jeśli prowadzisz siłownię z recepcją i stawiasz na relację z klientem, plastikowe karty RFID mogą być naturalnym wyborem – dobrze wyglądają, podkreślają branding, a ich obsługa jest szybka i intuicyjna. Sprawdzają się zwłaszcza tam, gdzie klienci przychodzą regularnie, a personel ma z nimi kontakt na co dzień. 

Z kolei kody QR lepiej odpowiadają potrzebom klubów, które działają w trybie samoobsługowym lub oferują dostęp całodobowy. Cyfrowy kod przypisany do konkretnego telefonu utrudnia jego przekazywanie i wspiera kontrolę dostępu bez fizycznej obecności pracownika.

Najważniejsze to zapewnić system, który obsłuży oba rozwiązania – fizyczne i cyfrowe – a jednocześnie pozwoli Ci zarządzać dostępami, harmonogramem i płatnościami z jednego miejsca. Jeśli szukasz narzędzia, które to umożliwia, sprawdź oprogramowanie dla siłowni, które z powodzeniem obsługuje zarówno tradycyjne kluby, jak i nowoczesne modele samoobsługowe.